Dworek Falniowie
Do przełomu lat 40. XX wieku własność - wraz z majątkiem ziemskim o powierzchni nie przekraczającej 50 hektarów - Marii Anieli Salomei Kozłowskiej. Około 1949 roku część majątku wraz z dworkiem zakupił pan Gajda z Falniowa. Maria Kozłowska była córką Stefana i Marii Anieli ze Strasburgerów, właścicieli dóbr Przybysławice. Wśród jej rodzeństwa był senator i premier rządu Rzeczypospolitej Leon Kozłowski, działacz społeczny i poseł na Sejm Rzeczypospolitej Tomasz Kozłowski oraz Aniela Kozłowska, profesor botaniki.
Maria Kozłowska urodziła się w Przybysławicach w 1902 r. (nie odnaleziono jej aktu chrztu w parafii Szreniawa). Dziadek ze strony matki - Leon Strasburger, był powstańcem styczniowym i walczył w oddziale Langiewicza.
Po śmierci ojca w 1908 r. matka sama zarządzała majątkiem Przybysławice. Była świetną organizatorką życia społecznego i gospodarczego, dzięki jej inicjatywie powstała w Przybysławicach Kasa Stefczyka, Dom Ludowy oraz ochronka.
Wczasie I wojny światowej jej bracia wstapili do Legionów Józefa Piłsudskiego.
Maria uczyła się w Zakopanem, a następnie w krakowskim Gimnazjum Sióstr Urszulanek, które zakończyła egzaminem maturalnym w 1920 r.
W latach 1921-1925 studiowała nauki przyrodnicze w Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie. Po trzyletniej pracy na uczelni delegowano ją na studia w USA, gdzie przebywała do 1931 r.
W latach 1933-1938 była Wojewódzkim Inspektorem Kół Gospodyń Wiejskich w Wileńskiej Izbie Rolniczej, a następnie w 1939 r. została wizytatorem żeńskich szkół rolniczych Ministerstwa Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego.
W czasie wojny gospodarowała w swym niewielkim majątku w Falniowie koło Miechowa. Wspierała rzeczowo rodziny uwięzionych Polaków oraz działała w konspiracji. W jej domu - podobnie jak w innych domach ziemiańskich - znajdowali schronienie ludzie w potrzebie, w tym także Żydzi.
Rok 1946 był dla Marii Kozłowskiej dramatyczny. Jej majątek nie podlegał pod postanowienia dekretu o refornie rolnej, więc zamierzała go sprzedać i wstąpić do Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek Służebnic Krzyża w Laskach.
Czasy były bardzo niebezpieczne, zdarzały się morderstwa i rabunki, które nie ominęły niestety Falniowa. Zofia Kozłowska-Budkowa, siostra cioteczna Marii, napisała po latach :"[...] na bezbronną napadło późnym wieczorem kilku uzbrojonych drabów. Trafiona sześcioma kulami cudem niemal uszła śmierci."
Doczołgała się do chałupy kowala Kusońki, który zawiózł ją do miechowskiego szpitala. Operował ją dr Downarowicz, miejscowy chirurg, który przyczynił się do uratowania jej życia.
Po pewnym czasie jeden z uczestników napadu w Falniowie próbował popełnić samobójstwo, strzelając sobie w usta. Przywieziono go do szpitala w Miechowie, na ten sam oddział, na którym przebywała Maria Kozłowska.
Bandyta usłyszał od poranionej kobiety, że "przebacza mu całkowicie, by mógł spokojnie stanąć przed Bogiem."
Po długim leczeniu mogła wstąpić do zgromadzenia w Laskach, które kształciło i opiekowało się niewidomymi dziećmi. Poświęciła się tej pracy bezgranicznie. Siostra Maria Aniela Kozłowska zmarła w Laskach w 1979 r.